„Siedziałem przed komputerem z założonym ciśnieniomierzem” – wywiad z typerem, który ograł bukmachera na 168 tysięcy złotych.

W poniedziałek cała bukmacherska część internetu żyła meczem Wisła Płock – Górnik Zabrze. Dlaczego? Jeden z klientów Fortuny  prawidłowo wytypował wszystkie piątkowe, sobotnie i niedzielne spotkania pierwszej kolejki Ekstraklasy. Na jego rekordowej „taśmie” zostało ostatnie zdarzenie, którym był właśnie mecz w Płocku. Gracz trafił remis, co w połączeniu z siedmioma wcześniejszymi celnymi typami dało mu niesamowitą wygraną 118 tys. zł. Szczęśliwiec zgarnął również bonus za poprawne wytypowanie wszystkich spotkań kolejki – okrągłe 50 tys. zł. Typer wzbogacił się więc łącznie o 168 tys. zł, a jego kupon przeszedł do historii polskich zakładów bukmacherskich. Zwycięzca zgodził się na krótki, anonimowy wywiad specjalnie dla Typerii. Zapraszam do lektury!

Zakład bez ryzyka w Fuksiarz.pl:
Wypłać zwrot bez obrotu!
Zarejestruj się -> KLIK!


-Witaj, wielkie dzięki, że zgodziłeś się z nami porozmawiać. Od Twojej wygranej minęła już ponad doba. Czy wciąż jesteś zasypywany wiadomościami z gratulacjami i radami „dobrych wujków” jak ulokować wygrane środki?
-Witam. Tak, wciąż dostaję gratulacje, a także prośby o rozmaite datki na „hore curki”, steamy, komputery…

-Swój kupon zamieściłeś na portalu wykop.pl, skąd błyskawicznie obiegł internet. Wieść o niesamowitej „taśmie” rozniosła się bardzo szybko, a decydujące spotkanie Wisła Płock – Górnik Zabrze śledzili nawet Ci, którzy na co dzień nie przepadają za naszą rodzimą Ekstraklasą. Jak się czułeś wiedząc, że kibicuje Ci tak wiele osób?
-Po wrzuceniu kuponu do sieci dostałem ogromne wsparcie. Na Wykopie, ale też w Strefie Typera na stronie Fortuny. Ilość pozytywnej energii skierowanej w moją stronę była naprawdę niesamowita.
-Jak Twoje emocje? Opadły, czy wręcz przeciwnie – dopiero zaczyna do Ciebie docierać, co tak naprawdę zrobiłeś?
-Emocje wciąż są, nie spałem ponad 30 godzin, ale już do mnie dociera co zrobiłem.
-Cofnijmy się w czasie. Ile miałeś lat, kiedy zacząłeś swoją przygodę z bukmacherką? Ile lat masz teraz?
-Przygodę z zakładami zaczynałem mając 20 lat, obecnie zbliżam się do trzydziestki.
-Jak opisałbyś swoje dotychczasowe doświadczenia z obstawianiem? Miałeś jakąś taktykę? Ile pieniędzy przeznaczałeś na grę?
-Wydawałem naprawdę dużo kasy nic nie wygrywając. Od około 2 lat przeznaczałem na grę około 100-200 zł miesięcznie i byłem raczej niedzielnym graczem. Zawsze preferowałem kupony akumulowane, czyli popularne „taśmy”. Obstawiałem przede wszystkim tenis, piłkę nożną, rugby i koszykówkę. Starałem się wychodzić na zero, jednak nie zawsze się to udawało.

-Czy wczorajsza wygrana pozwoliła Ci „odkuć się” za wszystkie czasy i wyjść na wielki plus?

-Zgadza się. Po wstępnych obliczeniach, jestem za ostatnie 2-3 lata na dużym plusie.
-Opowiedz czym kierowałeś się typując taki układ wyników? Czy zabójcza kombinacja „22002200” jest efektem wielogodzinnej analizy? To pierwsza taka kolejka w Ekstraklasie od 7 lat! Swojego spotkania nie wygrał żaden z gospodarzy…a Ty to przewidziałeś.
-Jestem fanem piłki nożnej i śledzę ją na bieżąco, mój kupon był jednak po części efektem przypadku. Wszystkich spotkań poza Wisła Płock – Górnik Zabrze i ŁKS Łódź – Lechia Gdańsk byłem pewien, natomiast spotkanie Legia – Pogoń nie było dla mnie pewniakiem, aczkolwiek w zakładach zawsze obstawiam właśnie na zespół ze Szczecina.
-Czy w przeszłości udało Ci się trafić choć w połowie tak niesamowity kupon?
-Nigdy nie wygrałem u bukmachera więcej niż 4300 zł na jednym kuponie.
-Wszyscy są ciekawi jakie emocje towarzyszyły Ci w ten ekstraklasowy weekend. Zaczęło się w piątek – trafiłeś wyjazdową wygraną Jagiellonii i remis w meczu ŁKS’u z Lechią.
-Do meczu Legia – Pogoń obeszło się bez emocji, był to dla mnie kolejny zwykły kupon, który zaraz się „spali”. Po wygranej Pogoni emocje były już większe – stres, analizowanie czy jest możliwy remis w meczu Wisła – Górnik, mętlik w głowie.
-Niedziela była dla Twojego kuponu kluczowa. Trafiłeś kurs 5,35 na pierwsze od 36 lat wyjazdowe zwycięstwo Pogoni z Legią. Kilka minut po godzinie 20:00 byłeś jeden mecz od ponad 160 tysięcy złotych. Spałeś dobrze?
-Po meczu Legia-Pogoń jeszcze nie dowierzałem, że to może wejść. Myślałem o tym, ale spać jakoś się dało.
-Jak wyglądał Twój poniedziałek? Czy myślałeś o kontrowaniu kuponu? Wiem, że proponowało Ci to wiele osób i z pewnością rozważałeś taki scenariusz.
-Poniedziałek był szalony, chciałem wszystko zostawić i nie przejmować się kuponem, wyszedłem na miasto, ale to było silniejsze ode mnie. Wróciłem i cały dzień przesiedziałem na Wykopie i Strefie Typera. Kontra była, ale bardzo niewielka – tylko dla ewentualnego pocieszenia.
-Część typujących w żartach mówi, że jeśli będzie kiedyś miało ostatni mecz na kuponie wartym dziesiątki tysięcy, to „chyba zejdzie na zawał”. Ty się w takiej sytuacji znalazłeś, więc pytam na poważnie – czy obawiałeś się o swoje zdrowie w razie np. niekorzystnego obrotu wydarzeń w ostatniej akcji meczu?
-Tak, miałem takie obawy. Siedziałem przed komputerem z założonym ciśnieniomierzem, który wskazywał momentami prawie 200/130.
-Czy spotkanie Wisła – Górnik śledziłeś na żywo? Jak zareagowałeś na jego przebieg i niekorzystny dla Ciebie wynik utrzymujący się aż do 77 minuty? Czy podczas meczu towarzyszyły Ci jakieś bliskie osoby?
-Wynik śledziłem tylko na stronie bukmachera. Po golu na 1:0 stwierdziłem, że jest już po kuponie. Podczas meczu cały czas „wisiałem” na telefonie z przyjacielem.
-Co poczułeś w momencie, w którym Angulo strzelił gola wyrównującego? Eksplozja radości, szaleństwo? Czy może spokój i oczekiwanie do końcowego gwizdka sędziego?
-Wpadłem w euforię, czułem wielką radość, ale cały czas siedziało mi w myślach, że może paść trzecia bramka.
-Ostatnia akcja meczu, gwizdek, wynik 1:1. Trafiasz kupon za 10 PLN, na którym wygrywasz 118 tysięcy + 50 tysięcy bonusu za wytypowanie wszystkich spotkań kolejki. Co czujesz w takim momencie?
-To są przeżycia nie do opisania, ciężko mi je nazwać, a tym bardziej wyrazić słowami.
-Czy wygrana odmieni Twoje życie? Ile miesięcy musiałbyś na nią pracować? Czym zajmujesz się na co dzień?
-Może jakoś specjalnie nie odmieni mi całego życia, ale przyda się do planów na przyszłość. Obecnie pracuję w branży transportowej i na tą sumę zarabiałbym przez niemal 2 lata.
-Masz już jakieś plany, co zrobisz z pieniędzmi? Inwestycje? Lokata bankowa? Zakup mieszkania? Czy może to dopiero początek i analizujesz już jakie mecze „wrzucić” na kupon w następny weekend? 🙂
-Wstępny plan jest, na pewno będzie to lokata bankowa, jednak w głowie pojawiają się kolejne, coraz to lepsze pomysły. Z decyzjami jednak poczekam, muszę ochłonąć. Kupon w następny weekend? Obstawiony już przed meczem Wisła Płock – Górnik Zabrze! 😉
-Nie pozostaje mi nic innego jak życzyć Ci dobrego wykorzystania kapitału jaki posiadasz i – przede wszystkim – nie przegrania go u bukmachera! Bardzo dziękuję za rozmowę 🙂
-Również dziękuję za rozmowę! Chciałbym przy okazji jeszcze raz podziękować wszystkim za gratulacje, słowa wsparcia podczas meczu i oczywiście proszenie o pieniążki…:) Pozdrawiam wszystkich!

Zakład bez ryzyka w Fuksiarz.pl:
Wypłać zwrot bez obrotu!
Zarejestruj się -> KLIK!